Paul
Prywatnie mama kota Leszka. Wychowana w Lubuskiem,
Poznanianka z wyboru.
Nałogowo czyta i rysuje komiksy. Ma tytuł magistra projektowania mebli na poznańskim uniwerku artystycznym, ale swoją przyszłość wiąże z poszukiwaniem formy talerza idealnego.
Lubi kotki, pingwiny i dziwne buty. Jest przewrażliwiona na punkcie smaków i zapachów, chyba dlatego ludzie mówią, że doskonale gotuje. Wycisza ją słuchanie darcia ryja podczas tworzenia nowej ceramiki.
Miziam
Przede wszystkim mama i żona, a z pasji złota rączka. Człowiek orkiestra, zrobi wszystko z płyty HDF.
W międzyczasie opiekuje się gromadką kotów, dla których jest domem tymczasowym. Ukojenie dają jej kwiatki i ubijanie zombie w grach komputerowych.
Lubi chodzić boso i nie przeszkadza jej glina na ubraniach, może dlatego tak się odnalazła w ceramice.
Cuda Dzbanki
Poznałyśmy się na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu. Nasza przyjaźń zaczęła się od jabłko-gruszki, które hoduje babcia Pauli, a którą Paula wzięła ze sobą pierwszego dnia studiów. Losy tak się potoczyły, że Paula została magistrem sztuki a Miriam magistrem zarządzania. Co by nie było combo idealne do stworzenia pracowni artystycznej!
Nasze założenia były bardzo proste – ma być miło, twórczo, ale przede wszystkim domowo.
I nieskromnie musimy przyznać, że chyba się udało. Stworzyłyśmy w naszej pracowni nie tylko miejsce do tworzenia unikatowej ceramiki, jest to też miejsce, w którym rozmawiamy przy kawie, oglądamy kreskówki po godzinach, poznajemy nowych ludzi i zacieśniamy relację z jeżyckimi sąsiadami.